Mam nadzieję, że będziemy coraz bardziej efektywni w docieraniu z pomocą
Szef rządu podkreślił, że może z satysfakcją stwierdzić, iż "po tych dość burzliwych spotkaniach w ostatnich kilkudziesięciu godzinach, w tych miejscach gdzie ludzie bardzo oczekiwali zaopiekowania przez służby, że - tak jak się zobowiązaliśmy - docieramy do możliwie każdego miejsca".
"Na pewno jeszcze jest dużo takich miejsc, gdzie ludzie czekają na naszą obecność" - zastrzegł jednocześnie Tusk. Zaznaczył jednak, że ma nadzieję, że uda się coraz efektywniej docierać "nie tylko do głównych ognisk niepokoju, ale też wszędzie w okolicach większych i mniejszych miast - tam, gdzie również w mniejszych miejscowościach ludzie czekają na pomoc".
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował natomiast, że "w tym momencie w Lądku-Zdroju jest 700 żołnierzy, w Stroniu Śląskim - 600, w Kłodzku - 500, w gminie wiejskiej Kłodzko - 180". "W tych miejscowościach najbardziej dotkniętych dojeżdżają następni. Jutro rano 16 tys. na terenach objętych działaniem przeciwpowodziowym i popowodziowym" - poinformował.
Dodał, że działania żołnierzy polegają na zabezpieczeniu wałów i ewakuacji. "W dzisiejszym dniu zostało ewakuowanych 254 mieszkańców wspólnym wysiłkiem wszystkich służb" - podał Kosiniak-Kamysz. (PAP)
mja/ mt/ sdd/