NOCLEGI
ROZKŁADY
Bezcukrowe, wegańskie i bez laktozy – święta młodych Polaków
Święta – to słowo niosące za sobą magię porównywalną do tej, która przyspieszała bicie naszych serc na myśl o Świętym Mikołaju, kiedy byliśmy dziećmi. Okres Bożego Narodzenia od pokoleń kojarzy nam się ze stołem uginającym się od babcinych i matczynych pyszności. Karp, bigos, makowiec… tradycja. Młode pokolenie idzie jednak o krok dalej – seleryba, bezglutenowe pierniki czy majonez w fit odsłonie przestaje zadziwiać. Rewolucja? Być może. My jesteśmy na TAK, dlatego dzisiaj zaproponujemy Wam kilka odsłon nowoczesnych świąt, które swoje ujście mają właśnie w tradycji.
REKLAMA
Bezglutenowo
Glutenowych zbóż, ze szczególnym uwzględnieniem pszenicy, zaczęliśmy wyrzekać się już ładnych parę lat temu, a sam William Davis – autor licznych publikacji poświęconych tej tematyce – dla wielu stał się żywieniowym guru. W odpowiedzi na tak zdumiewające zainteresowanie ze strony tłumów, na rynku pojawiło się mnóstwo produktów z przekreślonym kłosem, a lokale gastronomiczne oferujące szeroką ofertę dań bez glutenu poczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Bezglutenowa pizza, drożdżówka, czy świeża bułeczka na śniadanie? Dziś to wszystko jest możliwe! A co ze świętami? W Internecie aż roi się od przepisów na pierogi, korzenne ciasteczka, pierniczki i pierniki wolne od glutenu! Sukces świąt zaczyna się w kuchni, dlatego wygospodaruj czas i urządź sobie małe-wielkie polowanie na wyjątkowe, bezglutenowe przepisy dostępne na wyciągnięcie ręki! Nawet jeśli nie masz celiakii, a więc alergii na glutenowe zboża, eksperymentuj! Święta w nietypowej odsłonie nigdy nie smakowały tak dobrze!
Bez mięsa
W dzisiejszych czasach ,,bez” jest na porządku dziennym – zdawać by się mogło, stanowi wręcz część naszych tożsamości. Szczytową popularnością w plebiscycie ,,bez” szczyci się ,,bez mięsa”, a więc wegetarianizm i weganizm. Dla osób ceniących sobie bezmięsny styl życia święta Bożego Narodzenia mogą być okazją do przeżycia prawdziwie kulinarnej, a jednocześnie etycznej ekstazy. W księgarniach aż roi się od książek poświęconych kuchni roślinnej, a najbardziej cenieni kucharze i blogerzy kulinarni nie szarżują – starając się dogodzić swoim wiernym (i nie tylko) odbiorcom, publikują nowe tytuły właśnie w okresie przedświątecznym. Wybierz się do księgarni i przebieraj w różnorodnych odsłonach wege-propozycji! Z pewnością zaskoczysz niejednego wielbiciela tradycji, a przy okazji przyczynisz się do zmniejszenia ilości cierpienia na świecie – brzuchy pełne i karp cały!
Kiedy krowę zastąpił kokos
Nietolerancja na nabiał jest dziś zjawiskiem jednocześnie bardzo popularnym i nie stanowiącym większej przeszkody na drodze ku satysfakcji płynącej ze spożywanych posiłków, która przecież jest dla nas szczególnie ważna w trakcie świąt. W środowisku hipsterskim, a może po prostu nowoczesnym i doganiającym obowiązujące trendy, mleko krowie staje się passe. Chętniej stawiamy na produkty kozie, owcze i…roślinne. Na sklepowych półkach nie dziwi już mleko owsiane, na bazie orzechów laskowych czy kasztanów. Bez kłopotu kupimy też jogurt czy śmietanę na bazie kokosa. Niewątpliwą zaletą tego typu produktów są krótkie, dobre składy i smak często do złudzenia przypominający tradycyjny oryginał. Na co czekasz? (Wege) Śledzie w śmietanie czekają tylko, aż przygotujesz je na świąteczne śniadanie w gronie tych najważniejszych!
Jestem FIT!
Jeśli gardzisz białą mąką i cukrem w tej samej odsłonie – dobrze trafiłeś. Biel pozostawmy śniegowi, o którym pozostaje nam wierzyć, że spadnie. Decydując się na świętowanie w uszczuplonej wersji, przemyśl taktykę działania, a w sklepie zabaw się w detektywa i dokładnie czytaj składy kupowanych produktów. Jeśli świąteczne przysmaki zamierzasz przygotowywać samodzielnie, postaw na mąkę pełnoziarnistą (orkiszowa – cudo!), a cukier oczyszczony zastąp ksylitolem lub erytrytolem. No i rzecz kluczowa – nie zapominaj o miodzie! Mimo, że jest on dość kaloryczny, może poszczycić się mnóstwem składników sprzyjających zdrowiu. Co powiesz na wieczorny, mroźny jogging zwieńczony rozgrzewającą imbirową herbatą z dodatkiem miodu, goździków i plastrów pomarańczy?
Co z tradycją?
W dobie ciągłych przełomów dietetycznych, tradycja staje się coraz rzadszym zjawiskiem. Na straży przekazywania i zachowania oryginalnych receptur dla przyszłych pokoleń stoją nasze babcie, czasem również mamy. Doceniajmy to i pamiętajmy, że w okresie Bożego Narodzenia najważniejsi są…ludzie. Twoje wybory żywieniowe podyktowane są nietolerancjami? Zachowaj zdrowy rozsądek i unikaj tego, co faktycznie ci szkodzi. Jeśli natomiast jesteś stałym bywalcem siłowni i na co dzień liczysz swój bilans energetyczny – przez te kilka dni choć odrobinę odpuść i daj sobie chwilę oddechu. Pierogi babci są tego warte.
Glutenowych zbóż, ze szczególnym uwzględnieniem pszenicy, zaczęliśmy wyrzekać się już ładnych parę lat temu, a sam William Davis – autor licznych publikacji poświęconych tej tematyce – dla wielu stał się żywieniowym guru. W odpowiedzi na tak zdumiewające zainteresowanie ze strony tłumów, na rynku pojawiło się mnóstwo produktów z przekreślonym kłosem, a lokale gastronomiczne oferujące szeroką ofertę dań bez glutenu poczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Bezglutenowa pizza, drożdżówka, czy świeża bułeczka na śniadanie? Dziś to wszystko jest możliwe! A co ze świętami? W Internecie aż roi się od przepisów na pierogi, korzenne ciasteczka, pierniczki i pierniki wolne od glutenu! Sukces świąt zaczyna się w kuchni, dlatego wygospodaruj czas i urządź sobie małe-wielkie polowanie na wyjątkowe, bezglutenowe przepisy dostępne na wyciągnięcie ręki! Nawet jeśli nie masz celiakii, a więc alergii na glutenowe zboża, eksperymentuj! Święta w nietypowej odsłonie nigdy nie smakowały tak dobrze!
Bez mięsa
W dzisiejszych czasach ,,bez” jest na porządku dziennym – zdawać by się mogło, stanowi wręcz część naszych tożsamości. Szczytową popularnością w plebiscycie ,,bez” szczyci się ,,bez mięsa”, a więc wegetarianizm i weganizm. Dla osób ceniących sobie bezmięsny styl życia święta Bożego Narodzenia mogą być okazją do przeżycia prawdziwie kulinarnej, a jednocześnie etycznej ekstazy. W księgarniach aż roi się od książek poświęconych kuchni roślinnej, a najbardziej cenieni kucharze i blogerzy kulinarni nie szarżują – starając się dogodzić swoim wiernym (i nie tylko) odbiorcom, publikują nowe tytuły właśnie w okresie przedświątecznym. Wybierz się do księgarni i przebieraj w różnorodnych odsłonach wege-propozycji! Z pewnością zaskoczysz niejednego wielbiciela tradycji, a przy okazji przyczynisz się do zmniejszenia ilości cierpienia na świecie – brzuchy pełne i karp cały!
Kiedy krowę zastąpił kokos
Nietolerancja na nabiał jest dziś zjawiskiem jednocześnie bardzo popularnym i nie stanowiącym większej przeszkody na drodze ku satysfakcji płynącej ze spożywanych posiłków, która przecież jest dla nas szczególnie ważna w trakcie świąt. W środowisku hipsterskim, a może po prostu nowoczesnym i doganiającym obowiązujące trendy, mleko krowie staje się passe. Chętniej stawiamy na produkty kozie, owcze i…roślinne. Na sklepowych półkach nie dziwi już mleko owsiane, na bazie orzechów laskowych czy kasztanów. Bez kłopotu kupimy też jogurt czy śmietanę na bazie kokosa. Niewątpliwą zaletą tego typu produktów są krótkie, dobre składy i smak często do złudzenia przypominający tradycyjny oryginał. Na co czekasz? (Wege) Śledzie w śmietanie czekają tylko, aż przygotujesz je na świąteczne śniadanie w gronie tych najważniejszych!
Jestem FIT!
Jeśli gardzisz białą mąką i cukrem w tej samej odsłonie – dobrze trafiłeś. Biel pozostawmy śniegowi, o którym pozostaje nam wierzyć, że spadnie. Decydując się na świętowanie w uszczuplonej wersji, przemyśl taktykę działania, a w sklepie zabaw się w detektywa i dokładnie czytaj składy kupowanych produktów. Jeśli świąteczne przysmaki zamierzasz przygotowywać samodzielnie, postaw na mąkę pełnoziarnistą (orkiszowa – cudo!), a cukier oczyszczony zastąp ksylitolem lub erytrytolem. No i rzecz kluczowa – nie zapominaj o miodzie! Mimo, że jest on dość kaloryczny, może poszczycić się mnóstwem składników sprzyjających zdrowiu. Co powiesz na wieczorny, mroźny jogging zwieńczony rozgrzewającą imbirową herbatą z dodatkiem miodu, goździków i plastrów pomarańczy?
Co z tradycją?
W dobie ciągłych przełomów dietetycznych, tradycja staje się coraz rzadszym zjawiskiem. Na straży przekazywania i zachowania oryginalnych receptur dla przyszłych pokoleń stoją nasze babcie, czasem również mamy. Doceniajmy to i pamiętajmy, że w okresie Bożego Narodzenia najważniejsi są…ludzie. Twoje wybory żywieniowe podyktowane są nietolerancjami? Zachowaj zdrowy rozsądek i unikaj tego, co faktycznie ci szkodzi. Jeśli natomiast jesteś stałym bywalcem siłowni i na co dzień liczysz swój bilans energetyczny – przez te kilka dni choć odrobinę odpuść i daj sobie chwilę oddechu. Pierogi babci są tego warte.
PRZECZYTAJ JESZCZE
