Ksiądz z Osiedla zaprasza na dyskoteki ewangelizacyjne pod Most Świętokrzyski
Duchowny przypomniał, że pierwsza taka dyskoteka pod mostem odbyła się 27 maja 2023 r., w wigilię Zesłania Ducha Świętego. "Plan był taki, że nie mieliśmy żadnego planu, spontanicznie poszliśmy z głośnikiem pod Most Świętokrzyski. Wyszło tak, że od tej nocy byliśmy tam co sobotę do początku października" - powiedział.
Od początku w organizację dyskotek zaangażowanych jest kilkanaście osób, na co dzień formujących się w różnych wspólnotach. "Część osób to członkowie pochodzącej z Brazylii wspólnoty Shalom, którzy uczą uczestników kroków tanecznych do muzyki latino" - zaznaczył.
"Mimo, że zawsze przychodzę pod most w habicie, zawsze znajdzie się ktoś nie dowierza, że jestem księdzem. Wiele razy musiałem pokazywać swoją legitymacje kapłańską, a i to niektórych nie przekonało" - mówił.
Dodał, że Most Świętokrzyski to obecnie bardzo popularne miejsce spotkań. "W sezonie letnim przychodzą tu ludzie bardzo różni - zdecydowana większość to młodzież, uczniowie i studenci, ale spotkałem też urzędników i żołnierzy a nawet osoby bezdomne" - wymienił ks. Główczyński.
Duchowny podkreślił, że wielu uczestników traktuje dyskoteki jako okazję do rozmowy z księdzem lub skorzystania z sakramentu spowiedzi. "Wiele osób nie chodzi do kościoła, jednak kiedy mnie spotykają widzę, że temat wiary i Pana Boga nie jest im obojętny. Nagle okazuje się, że mają do mnie wiele pytań, dzielą się swoimi wątpliwościami, problemami. To pokazuje, że osoby, które z jakiegoś powodu nie odnajdują dla siebie miejsca w swojej parafii czy tradycyjnie pojmowanym duszpasterstwie, potrzebują miejsca, gdzie mogłyby się spotkać z księdzem na neutralnym gruncie" - ocenił. Bywały wręcz osoby, które przyjechały na dyskotekę specjalnie po to, by z nim porozmawiać.
Ks. Główczyński przyznał, że sporadycznie zdarza się, że ktoś zareaguje na jego obecność agresją. "Bywało, że ktoś krzyknął w moim kierunku jakiś nieprzyjemny komentarz, adresowany nie tyle do mnie osobiście, ile pod adresem Kościoła w ogóle. Jednak zdecydowana większość reakcji jest przyjazna" - stwierdził.
Przypomniał, że jedna z ubiegłorocznych dyskotek odbyła się w dniu, kiedy ulicami stolicy przeszła Parada Równości. "Tamtego wieczoru wielu uczestników parady przyłączyło się do nas i dobrze się razem bawiliśmy" - wspominał.
"W przyszłości planuję stworzenie klubu lub kawiarni, gdzie takie spotkania mogłyby się cyklicznie odbywać, na przykład raz w tygodniu. Osoby nieheteronormatywne, rozwodnicy w ponownych związkach i osoby poszukujące, które chcą pogadać z księdzem, mogłyby przyjść, zadawać pytania, a nawet wspólnie się pomodlić i poczytać Pismo Święte" - wyjaśnił.(PAP)
Autor: Iwona Żurek
iżu/ lm/