reklama
kategoria: Ekologia
28 listopad 2024

Bez inwestycji Wód Polskich odbudowa jezior w Wielkopolsce Wschodniej może potrwać 35 lat

zdjęcie: Bez inwestycji Wód Polskich odbudowa jezior w Wielkopolsce Wschodniej może potrwać 35 lat / v13624105
v13624105
Bez inwestycji Wód Polskich odbudowa jezior w rejonie Powidzkiego Parku Krajobrazowego może potrwać nawet 35 lat – wskazał prezes ZE PAK Piotr Woźny, odnosząc się do decyzji Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Zarząd za niezbędne do realizacji uznał 5 z 25 planowanych inwestycji.
REKLAMA

Pod koniec października Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej (RZGW) w Poznaniu poinformował o weryfikacji przez nowe kierownictwo zainicjowanego w 2022 r. projektu hydrologicznego w Wielkopolsce Wschodniej. Z 25 planowanych zadań, za niezbędne do realizacji uznano tylko pięć. Wśród nich nie znalazł się największy projekt dotyczący przerzutu wód z Warty do zalewanych wyrobisk po odkrywkach węgla brunatnego k. Kleczewa. Instytucja wskazała, że to zadanie powinien wykonać ZE PAK.

"Jeżeli nie uda doprowadzić się do realizacji inwestycji, to proces napełniania wyrobiska po odkrywce Jóźwin IIB i odbudowy stosunków wodnych w rejonie Powidzkiego Parku Krajobrazowego drastycznie się wydłuży i potrwa według naszych szacunków 30, a może nawet 35 lat zamiast 5-6 lat. Przez te lata jeziora Powidzkiego Parku Krajobrazowego będą ulegać dalszej degradacji" – wskazał prezes ZE PAK, poproszony przez PAP o komentarz do stanowiska RZGW. Zdaniem Woźnego "na przeciąganiu tego w czasie straci wyłącznie środowisko i społeczność".

RZGW w Poznaniu jest jednostką terenową Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Rzeczniczka RZGW Małgorzata Siepa przekazała, że PGW Wody Polskie nie posiada dokumentacji, na podstawie której można określić, ile potrwa proces napełniana wyrobisk po odkrywkach.

RZGW w opublikowanym pod koniec października komunikacie dot. projektu hydrologicznego we Wschodniej Wielkopolsce uznał, że 5 z 25 planowanych wcześniej inwestycji powinno zostać wykonanych jak najszybciej. W opinii Zarządu projekt dotyczący przerzutu wód z Warty do wyrobisk pokopalnianych k. Kleczewa powinien wykonać ZE PAK.

Instytucja oceniła, że projekt „miał sprzyjać w wielu elementach rekultywacji odkrywek węgla brunatnego, a środki finansowe, które planowano pozyskać na ten cel przez PGW Wody Polskie zapewniłyby finansowanie prac, które powinny być sfinansowane przez kopanie węgla brunatnego”.

120 mln zł potrzebnych na realizację inwestycji miało pochodzić z Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. RZGW w Poznaniu poinformował PAP, że ze względu na opóźnienia w realizacji projektu niemożliwe jest ubieganie się o jego dofinansowanie ze środków unijnych; instytucja nie będzie w stanie dotrzymać obowiązujących terminów rozliczenia zadań.

Największy pokopalniany zbiornik w Wielkopolsce, po byłej odkrywce Jóźwin IIB, zalewany jest obecnie w sposób naturalny. Jak przekazał Woźny, według stanu na 18 listopada ilość zgromadzonej wody wyniosła ok. 25,7 mln m sześc., czyli 10,7 proc. wypełnienia zbiornika.

Woźny poinformował, że spółka już teraz realizuje zadania projektu, do których się wcześniej zobowiązała. To m.in. wykonanie dokumentacji środowiskowej dla zadania przerzutu wody z Warty do pokopalnianych wyrobisk k. Kleczewa oraz inwentaryzacje przyrodnicze dla tego terenu.

„Chcemy jednoznacznie podkreślić, że wszystkie opracowania i prace rekultywacyjne są w całości finansowane tylko i wyłącznie ze środków ZE PAK, bez udziału środków publicznych” – przekazał Woźny.

Prezes ZE PAK odrzucił zawarte w komunikacie RZGW w Poznaniu zarzuty o to, że projekt hydrologiczny miał finansować zadania, które spółka powinna wykonać w ramach rekultywacji.

„Rurociąg, który ma być wspófinansowany ze środków unijnych będzie przebiegał z elektrowni Pątnów do zbiornika Kleczew. Każdy, kto był nad tym zbiornikiem wie, że jest on już praktycznie zrekultywowany i jesteśmy w końcowej fazie jego napełniania, rekultywacja prowadzona jest wyłącznie z własnych środków” – poinformował. Dodał, że ZE PAK z własnych środków wybuduje dalszy ciąg rurociągu łączący pokopalniany zbiornik Kleczew z kolejnymi wyrobiskami: Roztoka i Jóźwin IIB.

Zdaniem Woźnego wycofanie się Wód Polskich z realizacji projektu będzie oznaczało, że ZE PAK i społeczeństwo Wschodniej Wielkopolski będą musieli „na nowo zastanowić się nad modelem realizacji tego najważniejszego z nich, czyli przerzutu wód w rejon zbiorników pokopalnianych”.

W opublikowanym w środę na swojej stronie internetowej piśmie ZE PAK wezwał Wody Polskie do „zaprzestania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji”. Spółka oceniła, że twierdzenia Wód Polskich stanowią naruszenie dóbr osobistych ZE PAK, co może skutkować podjęciem przez koncern działań prawnych.

Zainicjowany w 2022 r. projekt hydrologiczny miał być odpowiedzią na problem wysychających jezior we wschodniej Wielkopolsce i na Pojezierzu Gnieźnieńskim. Kilkanaście podmiotów podpisało w tej sprawie list intencyjny. Wśród nich znalazły się m.in. Wody Polskie, górniczo-energetyczna grupa ZE PAK, samorząd województwa wielkopolskiego i samorządy lokalne. Na projekt miało się składać kilkadziesiąt inwestycji. Jedną z największych miał być przerzut wód z Warty do wyrobisk po odkrywkach Kopalni Węgla Brunatnego „Konin”.

Na początku roku zastrzeżenia do projektu hydrologicznego zgłosili niektórzy członkowie komitetu monitorującego wydawanie środków unijnych. Wskazywali na brak transparentności działań RZGW w Poznaniu i ZE PAK, brak opracowania strategicznej oceny oddziaływania całego projektu na środowisko, w tym wpływ przerzutu wód na samą Wartę.

Jak oceniła fundacja Frank Bold, której przedstawiciel bierze udział w posiedzeniach komitetu monitorującego, zmiana decyzji RZGW w Poznaniu to „przestroga dla kolejnych takich przedsięwzięć w innych regionach”.

„Inwestycje tych rozmiarów, na dodatek finansowane ze środków publicznych, muszą spełniać najwyższe standardy ochrony środowiska. Gdyby autorzy projektu wykonali strategiczną ocenę na wczesnym etapie opracowywania projektu, to dzisiaj byłby on na dużo bardziej zaawansowanym etapie” – oceniła dr Katarzyna Doroszewska-Chyrowicz w stanowisku opublikowanym na stronie fundacji.

Jak dodała, w sprawie Wielkopolski Wschodniej powinna obowiązywać zasada „zanieczyszczający płaci”. „Jednak obecnie mamy do czynienia z sytuacją – szczególnie jaskrawą w przypadku spółek prywatnych, do których zalicza się ZE PAK – w której przedsiębiorstwa przez dekady generowały ogromne zyski, a teraz drenują publiczną kieszeń na pokrycie społecznych i środowiskowych kosztów swojej działalności” – przekazała w komunikacie Doroszewska-Chyrowicz.

O jak najszybsze działania ratujące Pojezierze Gnieźnieńskie podczas ubiegłotygodniowej konferencji prasowej zaapelowali samorządowcy z regionu. Wyrazili gotowość przejęcia projektu dot. przerzutu wód z Warty do pokopalnianych wyrobisk od Wód Polskich w ramach tworzonego przez nich Stowarzyszenia Powidzkiego Parku Krajobrazowego. Zdaniem prezesa stowarzyszenia i wójta gminy Powidz Jakuba Gwita, ścieżka administracyjna ubiegania się o odpowiednie zgody będzie szybsza dla stowarzyszenia niż dla Wód Polskich, a to pozwoli na dotrzymanie unijnych terminów.

W ostatnich kilkunastu latach poziom wody w jeziorach Pojezierza Gnieźnieńskiego regularnie spadał. Lustro wody w Jeziorze Wilczyńskim obniżyło się o ok. 6 m, w Jeziorze Ostrowskim o ok. 4,6 m, w Jeziorze Budzisławskim o blisko 4 m, a w Jeziorze Powidzkim o ok. 1 m. Jednym z czynników wpływających na tę sytuację były działające k. Kleczewa odkrywki wchodzącej w skład ZE PAK Kopalni Węgla Brunatnego „Konin”. Wydobycie zostało już w nich zakończone, obecnie trwa proces ich rekultywacji. (PAP)

bsk/ pad/ ktl/

PRZECZYTAJ JESZCZE
Materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazami danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez [nazwa administratora portalu] na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.
pogoda Krynica Morska
6.9°C
wschód słońca: 07:35
zachód słońca: 15:26
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Krynicy